Co nas kręci, co nas podnieca, czyli subiektywnie na każdy temat

czwartek, 5 kwietnia 2012

Kamera! Akcja!

                   -Cześć. Nazywam się Wiola i jestem anonimową maniaczką filmowo-serialową.
                   - Cz-eść Wio-la!!!


        Nie musicie mocno mnie bić, żeby dowiedzieć się, że jestem psychopatką jeżeli chodzi o oglądanie. Jedną z lepszych rozrywek dla mnie, jest odpalenie filmu, lub kolejnego odcinka serialu i wtopienie się w życie bohaterów. To nie tylko "pusty zapychacz wolnego czasu". Ok, filmy oglądamy dla rozrywki, żeby się zrelaksować... Ale! Niektóre filmy niosą za sobą coś więcej. Czasami po seansie, mam totalną zwiechę, jak po przeczytaniu książki, trawię cały film. Czasami te obrazy pomagają dostrzec coś czego wcześniej nie widziałam, inspirują do robienia różnych rzeczy, wzruszają do łez lub wywołują we mnie niepohamowany gniew. Zdarza się tak, że mam ochotę rozwalić monitor komputera, ekran kinowy czy telewizyjny, żeby po prostu przypieprzyć temu wstrętnemu bohaterowi, który robi te wszystkie wstrętne rzeczy! 
       Żeby nie być gołosłowną, zilustruje odpowiednimi przykładami. Filmem, który miałam ochotę rozerwać na strzępy była "Nostalgia Anioła" . Oglądałam w osłupieniu, chciało mi się płakać i wymiotować zarazem. Naprawdę czułam przeogromną nienawiść do Stanley'a Tucci, który wcielił się w rolę pedofila-zabójcy. Teraz denerwuje mnie, że nie otrzymał Oscara za to wcielenie... Jednak wracając do obrazowania, jeśli chodzi o film, który ostatnio mnie wzruszył był to "Pamiętnik". Melodramat, aaah chyba budzi się we mnie kobieta, nie przepadam za takimi ckliwymi historiami ( a może powinnam napisać, nie przepadałam?), jednak ta wycisnęła ze mnie wszystkie łzy. Na prawdę piękne, piękne pokazanie miłości i oddania. Ryczałam, z zazdrości, ze smutku zmieszanego ze współczuciem. Ogólnie totalnie rozklejam się, gdy w filmach płaczą faceci. A tutaj, sceny kiedy stary Noah stara się rozbudzić w swojej ukochanej wspomnienia, kiedy cierpi, bo tęskni za nią a ona, choć obok, już nie jest NIĄ.... !!! Fenomenalny. Jeżeli to czytasz, czekasz pewnie teraz na przykład filmu, który "zmusił mnie do myślenia". A, będę trochę tajemnicza i napiszę "nie powiem" :P Może, kiedyś poświęcę cały wpis temu tematowi ;) A teraz, coś o odcinkach.
       Lubię seriale, bo lubię długie historie. Lubię różne rodzaje seriali, od kryminalnych po "romantyczne". Nie każdy serial podoba mi się, muszę poczuć "miłość od pierwszego obejrzenia". Aczkolwiek, 99% seriali, które zaczęłam oglądać oglądałam do końca (lub oglądam wciąż). :D Nie wiem czy wypisywać Wam jakieś tytuły, bo nie chciałabym wyjść na taką, która pokazuje jaka jest fajna poprzez chwalenie się serialami, które ogląda (KOBIECA LOGIKA) ;DDD  Tutaj też zaznaczam, że wpis ten nie jest ukazaniem tego, że rodzi się oto nowy krytyk filmowy. Nie, nie ;) Blog ma być w pewnym sensie o Nas ( Sandra i Ja), a jeżeli ma być o mnie, muszę powiedzieć o tym, co lubię też ! :D 
         Nie wiem kiedy wybiorę się do kina (uwielbiam to miejsce :) ), ale wiem kiedy obejrzę następny film ;D Jednak nie wiem jaki on będzie. Nie trzymam się sztywno jednego gatunku, chociaż są takie których nie cierpię oglądać, jednak tu nie o tym ;D Dlatego kończąc pożyczę wszystkich podglądaczom iście filmowych wrażeń podczas tych świąt. A ja pędzę, pielęgnować me uzależnienie! :)
                                                                                                                                              XYZ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz